Słowianie

https://wiaraprzyrodzona.files.wordpress.com/2014/12/wiara-przyrodzona.jpg?w=869
Mimo wymiany ludności między Grecją a Bułgarią w 1918 r. i ucieczki wielu Słowian za granicę trzydzieści lat później nadal pozostaje w Grecji około 40 000 osób, które w domach posługują się językiem zbliżonym do macedońskiego. Ludność ta mieszka wzdłuż północnej granicy, od miejscowości Prśspa do wewnętrznej granicy z Tracją na rzece Nestos. Jeśli Grecy wydają się uprzedzeni do Turków, to na wzmiankę o mniejszości słowiańskiej dostają ataku apopleksji. Kolejne rządy, bez względu na orientację, dawały do zrozumienia, że oficjalne uznanie jej istnienia nie wchodzi w grę. Działania w tym kierunku kończyły się aresztowaniami i nieoficjalnym prześladowaniem. Mniejszość ta postrzegana jest jako ewentualna piąta kolumna dla potencjalnie ekspansjonistycznej Macedonii. Sytuacja Słowian w Grecji na pewno nie poprawiła się podczas drugiej wojny światowej i późniejszej wojny domowej, kiedy to powtarzały się (dopóki nie zostały uciszone przez ELAS jako wyraz „burżuazyjnego nacjonalizmu”) deklaracje ze strony komunistów, odnoszące się do „samostanowienia dla ludów Macedonii”, które można było rozumieć jako zachętę do podziału północnej Grecji i przyłączenia jej części do hipotetycznego państwa macedońskiego. W końcu zwycięski rząd centrowy potraktował dość surowo wszystkich mieszkańców przygranicznego pasa, bez względu na zapatrywania polityczne. Wysiedlano całe wsie, czasem sprowadzano mówiących po grecku kolonistów reprezentujących „zdrowy, narodowy typ”, by rozbić miejscowe wspólnoty Słowian. Stosowano też inne metody dyskryminacji. W efekcie wielu prześladowanych wyemigrowało do Jugosławii, Kanady, Ameryki i Australii. Warunki materialne tych, którzy pozostali poprawiły się od lat 80., ale w najbliższej przyszłości nie ma co liczyć na powstanie szkół z macedońskim jako językiem wykładowym, ani na piosenki w tym języku w mediach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *